Zaloguj się, by polubić treść lub dodać do ulubionych.

anonimowe
Kilka lat temu, środek imprezy, ja wychodzę zapalić na dwór, a dziewczyna została z resztą. Gdy ich opuszczałem, zaczynali rozmawiać o VII epizodzie Gwiezdnych wojen, a że go jeszcze nie miałem czasu przez pracę obejrzeć, to po prostu wyszedłem. Na moje szczęście, a raczej nieszczęście, rozmawiali też o poprzednich częściach. Mój kochany przyjaciel jeszcze z czasów szkolnych postanowił zwierzyć się wszystkim o mojej młodzieńczej fascynacji księżniczką Leią, a szczególnie w złotym bikini. Reakcja zgromadzonych to śmiech i docinki, czy spełniły się moje marzenia. Najadłem się trochę wstydu, ale mi przeszło i o tym zapomniałem. Trzy tygodnie później dziewczyna mnie zaprasza i tak gdy już się robi coraz przyjemniej pyta, czy naprawdę miałem fantazję z Leią. Ja trochę zawstydzony mówię, że tak, ale to przeszłość, a wtedy dziewczyna rozpięła kawałek koszuli, a tam....!!! Nie, fantazja nie minęła. Mam najcudowniejszą dziewczynę, która napracowała się z pianką eva, by zrekonstruować bikini. Wygrałem życie :)