Zaloguj się, by polubić treść lub dodać do ulubionych.

ANIOŁ ŚMIERCI Z POZNANIA
"Z szacunkiem i dumą przyjmuję nadany mi tytuł zawodowy pielęgniarki i uroczyście przyrzekam: sprawować profesjonalną i troskliwą opiekę nad zdrowiem i życiem ludzkim na każdym jego etapie." Maciej D. dziesięć lat pracował jako pielęgniarz na Oddziale Intensywnej Opieki Medycznej w szpitalu wojewódzkim przy ul. Lutyckiej w Poznaniu. Na oddział ten trafiają osoby nieprzytomne, po wypadkach lub przebytych poważnych operacjach. 30-letni Maciej D. był jedynym pielęgniarzem - mężczyzną pracującym wówczas na OIOM-ie. Wśród personelu medycznego i pacjentów cieszył się dobrą opinią. Doskonale radził sobie z obowiązkami, był doceniany przez swoich przełożonych. Właśnie mija 30 lat od makabrycznych zdarzeń, które działy się w Poznaniu. Poznański pielęgniarz, znany jako "Anioł Śmierci", czynił zło z lubością. Gwałt i zabójczy zastrzyk to przykłady tego, w jaki sposób popełniał zbrodnie. Do dziś nie wiadomo, ile osób przez niego straciło życie... PIERWSZE SYGNAŁY Prawdopodobnie to właśnie ta nieskazitelna opinia Macie...
ANIOŁ ŚMIERCI Z POZNANIA